DOBRY MĄŻ
Na wsi dzieją się rzeczy, które Wam - miastowym nigdy się nawet nie śniły.
Odwiedziłam wczoraj babcię, która korzystając z okazji, że byłam u niej sama, zaczęła mnie wypytywać "jak się mąż sprawuje".
Odpowiedziałam, że średnio, że na kolację zaprasza mnie od wielkiego dzwonu, że kwiatów bez okazji nie przynosi, a w teatrze byliśmy ostatnio chyba z pół roku temu.
"To dobry chłopak" - zagrzmiała babcia, "a Ty wnuczko nie grzesz, i żeby Ci żaden rozwód po głowie nie chodził, po moim trupie! Ten twój mąż dobry jest, jak i mój dobry był - nie pił, nie bił i na baby nie chodził, a przynajmniej nie wiedziałam."
No to teraz padajmy wszystkie na kolanu i dziękujmy Bogu za dobrych mężów. Niech nie piją, nie biją i chodzą na baby tak, żebyśmy nie wiedziały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz