Praca fizyczna na wsi jest czymś tak naturalnym, jak oddychanie. Pracują więc wszyscy. Mężczyźni, kobiety, starcy i dzieci. Zawsze jest coś do zrobienia. Trawę trzeba skosić, drwa na opał narąbać, grządki z warzywami wypielić. Liście zgrabić, podwórko odśnieżyć. Lato czy zima, świątek, piątek czy niedziela...
Praca fizyczna nie jest tylko wysiłkiem, jest stylem życia, sposobem wychowywania.
Praca fizyczna nie jest tylko wysiłkiem, jest stylem życia, sposobem wychowywania.
Taka praca pozwala zdrowo się zmęczyć, a że wykonywana jest zazwyczaj na świeżym powietrzu, świetnie wpływa na sen. Podczas wykonywania prostych obowiązków można rozmyślać o sprawach ważnych lub zupełnie błahych. Jeśli wykonuje się ją w grupie, jest świetną okazją do rozmów i wspomnień.Dla mnie praca fizyczna zawsze była ważna i zawsze dawała mi ogromną satysfakcję. Lubię widzieć jej szybkie efekty. Lubię czuć zmęczone ciało i trzeźwy umysł, czuć ból mięśni i charakterystyczne mrowienie skóry delikatnie podrażnionej słońcem i wiatrem. Lubię, kiedy krew pulsuje w żyłach. Lubię wreszcie wrócić do domu głodna i zasiąść do posiłku, który choć prosty i przygotowany naprędce, smakuje wyśmienicie. Najbardziej jednak lubię mieć świadomość, że ta praca ma sens, że jest potrzebna, że to, co robię jest jednoznacznie dobre. Drewno przygotowane na opał, pozwoli ogrzać się zimą. Udrożnionym rowem, z którego dziś wybierałam połamane gałęzie, jesienią popłynie deszczówka. Nie napotka przeszkody w postaci tamy z zanieczyszczeń, nie popłynie drogą, a więc jej nie uszkodzi. Nie utworzy kałuży na polu sąsiada, nie zniszczy plonów, nie zaleje podwórek.
A kamienie, które kilka lat temu podnosiliśmy z zaoranego pola zabrał ktoś z sąsiedniej wioski. Wykorzystał je przy budowie domu. Dziś w tym domu biegają dzieci,
Lubię pracę fizyczną za jej prostotę, za to, że teraz kleją mi się oczy i że nie mam siły myśleć o tym, co ostatnio spędzało mi sen z powiek...
Dobranoc.
Lubię pracę fizyczną za jej prostotę, za to, że teraz kleją mi się oczy i że nie mam siły myśleć o tym, co ostatnio spędzało mi sen z powiek...
Dobranoc.