POGRZEB NA WSI - część II
Na wsi dzieją się rzeczy, które Wam - miastowym nigdy się nawet nie śniły.
Dziękuję Wam wszyscy moi wiejscy przyjaciele, za Wasze maile, telefony i smsy. Zbesztana, pouczona, wysłuchawszy Waszych uwag i przeczytawszy je, opisuję to, o czym zapomniałam. A zapomniałam o kwestiach ważnych i wymownych.
Kiedyś ktoś na wsi umiera, trzeba zrobić wszystko, aby ta śmierć byłą jedyną. Dlatego też w domu zmarłego zasłania się wszystkie lustra, aby śmierć nie mogła się w nich przejrzeć. Jej lustrzane odbicie mogłoby zabrać ze sobą kolejną osobę. Niektórzy idą dalej i usuwają z mieszkania/zasłaniają wszystkie przedmioty,w których śmierć mogłaby zobaczyć swoje odbicie, np. telewizory.
Zapobiegnięciu kolejnej śmierci wśród bliskich zmarłego ma pomóc także przewrócenie krzeseł/taboretów, na których stała ustawiona trumna. Niestety nie znam genezy tego zwyczaju.
"zbesztana" :)))
OdpowiedzUsuń