niedziela, 16 grudnia 2012

ZIMA NA WSI

Na wsi dzieją się rzeczy, które Wam - miastowym nigdy się nawet nie śniły.

Jak jest zima, to musi być zimno. I śnieg też musi być, jak już jest zima. Na wsi śniegu jest zawsze więcej. Byłam wczoraj, widziałam na własne oczy - jest więcej. W mieście zima potrafi zaskoczyć drogowców, a na wsi nie. Bo na wsi drogowców nie ma. Owszem, drogi powiatowe czy gminne bywają odśnieżane, ale są jeszcze drogi wiejskie i dojazdowe, tam odśnieżarka nie dociera. Aby dojechać do posesji, należy sobie drogę odśnieżyć we własnym zakresie. Zazwyczaj łopata.

Na wsi dzieją się różne rzeczy, a czasem, jak dużo śniegu spadnie, to się nie dzieją. Z powodu zimy może np. nie przyjechać PKS, niektórzy z tego powodu nie dojadą do szkoły, inni do pracy. Nikt się temu nie dziwi, ani pracodawcy, ani nauczyciele, ani Ci, których zasypało. Wyobrażacie sobie, że powiecie "autobus nie jechał" i macie w szkole czy w pracy nieobecność usprawiedliwioną?